Piosenka do rozdziału: <klik>
-Ja... przepraszam.- wyjąkała dziewczyna odsuwając się od niego. Justin chciał ją zatrzymać lecz ona skutecznie uciekła od jego dotyku. Szybko pobiegła do drzwi biblioteki. Kiedy wybiegła ze szkoły zobaczyła, że Justin ją goni.
-Katherine! Proszę poczekaj!- wykrzyknął. Dziewczyna zatrzymała. On stanął blisko niej i wyszeptał:
-Dlaczego uciekasz?
-Ja nie uciekam, ja się gubię. Tak niewinnie zaczynam się w Tobie gubić, tak bardzo dramatycznie zaczynam się odnajdować.
-Katherine. Dlaczego nie pozwalasz mi cię kochać?
-Ja... nie mogę. Justin kocham cię, kocham cię najbardziej na świecie. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie czułam. Ale zrozum... zraniłeś mnie. Nie mogę być z Tobą. Nie po tym co mi zrobiłeś.
-Proszę daj mi szanse to naprawić. Już nigdy więcej cię nie skrzywdzę.
-Przykro mi ale nie da się tego naprawić. Nie teraz.
- Nie przejmuj się. - szepnął jej do ucha. - Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o Tobie.
A potem odszedł. A ona stała i płakała myśląc co mogło by być gdyby oni wszystkiego nie zepsuli.
*********************
Minął tydzień od tej rozmowy. Justin nie rozmawiał z Katherine. Zrozumiał, że nie może już nic zrobić. Za bardzo ją zranił. A ona znów udawała, że ma go głęboko w nosie. Jak najdalej odsuwała od siebie myśl, że tak bardzo pragnęła z nim być. Nigdy nie potrafiła przyznać się do błędu. Do tego, że taki drań mógł zawładnąć całym jej światem.
-Kat!- zawołała Caroline biegnąc korytarzem w kierunku przyjaciółki.
-Co się stało? Musisz się tak wydzierać?- zapytała poirytowana Katherine.
Dziewczyny ruszyły korytarzem w kierunku klasy.
-Niall, wiesz ten blondyn? Wiesz który to?- zapytała z ożywieniem Caroline.
-No tak wiem. Wydaje się być całkiem sympatyczny.
-A więc on robi dziś wielką domówkę! Chcą zrobić coś podobnego jak w ,,Projekt-X". Musisz przyjść!
-Car ja... nie wiem czy to dobry pomysł.
-Proszę się przyjdź! Będzie zabawa, zobaczysz! Musisz się trochę wyluzować.
-No dobrze. Przyjdę.
Na te słowa Caroline podskoczyła z radości i zaczęła rozprawiać o tym jaką sukienkę włoży.
Przygotowania do imprezy odbywały się w moim domu, bo jak się okazało mieszkam niedaleko Nialla. Założyła tą sukienkę. Dziewczyny mówiły, że wygląda cudownie. Mówiły prawdę.
-Kat każdy jest Twój.- Nicole szturchnęła ją gwałtownie.
-Tylko ja nikogo nie chce. I nawet nie myślcie, żeby mnie z kimś zapoznawać!- Katherine ostrzegła swoje przyjaciółki. Wiedziała co one planują.
-Niech lepiej Caroline powie co się dzieje między nią, a Jamesem.- zagadnęła Katherine.
-Zupełnie nic. Lubię go, ale wiecie... on jest podrywaczem. Nie chce się w coś takiego pakować.- wyjąkała zawstydzona Caroline.
-Jasne.- równocześnie powiedziały dziewczyny. Wiedziały, że ich okłamuje.
-Witam dziewczęta!- drzwi otworzył gospodarz imprezy. Katherine spojrzała na niego. Miał blond włosy, niebieskie oczy i szczery uśmiech. Już go polubiła.
Impreza była naprawdę wielka. Dużo ludzi, dużo alkoholu, głośna muzyka, pary całujące się po kontach. Przyjaciółki szybko opuściły Katherine. Dziewczyna postanowiła iść po drinka. Wypiła napój, a alkohol przyjemnie rozszedł jej się po gardle. Uśmiechnęła się. Wszyscy faceci patrzeli na nią z podziwem. Wiedziała, że każdemu się podoba, ale oni patrzeli na nią jak na panienkę na jedną noc. A ona miała swoje zasady. Co chwila ktoś przystawał, aby z nią porozmawiać. W końcu wokół niej urosła spora grupka osób. Zobaczyła swoje przyjaciółki i odetchnęła z ulgą. Grzecznie przeprosiła i ruszyła w ich stronę.
-Gdzieście były? A z resztą idziemy tańczyć. Wyszły na środek parkietu i ruszały się w rytm muzyki. Wszyscy faceci gapili się na nie. W końcu razem prezentowały się jeszcze lepiej. W końcu zmęczone poszły po kolejne drinki. Impreza powoli się rozkręcała. Katherine wesoło gawędziła ze znajomymi, popijając swój alkohol. W tłumie zauważyła Justina. Była już podpita więc wpadła na pewien pomysł. Zaczęła flirtować z Niallem. Z satysfakcją wyłapywała zazdrosne spojrzenia Justina. Postanowiła ruszyć o krok dalej.
-Może pójdziemy na górę?- wyszeptała blondynowi ponętnie do ucha.
-------------------------------------------------
Ja wiem, rozdział ma mało szczegółów i w ogóle jest do bani, ale bardzo się śpieszyłam więc wybaczcie. Chyba nie mam nic do przekazania, a więc dziękuje za komentarze i ogólnie za wsparcie i proszę tutaj też dużo komentarzy bo to bardzo motywuje.
Do następnej! A i zapomniałabym. Wprowadziłam nową postać do opowiadania. Jest to Niall Horan (wiecie z 1D). Chyba nie muszę dawać jego zdjęcia, wszyscy wiedzą jak wygląda. I w opowiadaniu nie jest nikim sławnym.