Piosenka do rozdziału: <klik>
Katherine szła wąską uliczką Paryża z wzrokiem wbitym w ziemię. Cały czas myślała o Justinie, chłopcu którego wczoraj spotkała. W głowie próbowała odtworzyć sobie szczegóły jego nieziemskiej twarzy. Jego oczy skrywały pustkę, ale też pewien rodzaj radości jakby zawszę wierzył, że przyjdą lepsze dni. Nagle poczuła, że ktoś się z nią zderza. Na szczęście nie upadła, bo w porę utrzymała równowagę, jednak jej torebka upadła na ziemię wysypując całą zawartość na ziemię.-Ja bardzo prze...- brunetka chciała przeprosić ale w tej samej sekundzie zobaczyła z kim się zderzyła. Chłopak miał kaptur naciągnięty na głowę i okulary przeciwsłoneczne ale Katherine od razu rozpoznała, że to Justin.
-Ja bardzo przepraszam.- wyjąkała zniewolona jego urodą. Szybko schyliła się aby pozbierać rzeczy które były wszędzie rozrzucone.
-Nie ma sprawy. To moja wina.- uśmiechnął się Justin pomagając dziewczynie w zbieraniu rozrzuconych przedmiotów. Dziewczyna poczuła jego zapach. Pachniał złem, namiętnością i szczęściem, pachniał tym wszystkim, o czym marzy każda z kobiet, pachniał miłością.
-Już drugi raz się spotykamy. To chyba przeznaczenie.- uśmiechnął się drugi raz podając dziewczynie torebkę z zawartością.
-Albo przypadek.- odpowiedziała zadziornie Katherine.
-Nie wierzę w przypadki.
Katherine obudziła się z mocnym bólem głowy. Domyśliła się, że to kac. Leżała nie w swoim łóżku, w dodatku naga. Rozejrzała się w okół siebie. Znajdowała się w zwykłej sypialni, pomalowanej na biało. Na ścianie powieszonych było kilka plakatów. Nie różniła się niczym od innych sypialni, była normalna. Starała się przypomnieć wczorajszą noc i ubierając się modliła się w duchu o to aby nie zrobiła niczego głupiego. Na miękkich nogach zeszła na dół. W okół siebie zobaczyła porozrzucane butelki po różnych alkoholach i ogólne pobojowisko. Dziewczyna weszła do salonu i zobaczyła Nialla który próbował sprzątać po wczorajszych szaleństwach.
-O, cześć. Co się tak patrzysz? Chciałem robić imprezę to teraz mam.- powiedział z rozbawieniem blondyn dostrzegając Katherine.
-Niall... czy my...?- dziewczynie te słowa nie mogły przejść przez gardło.
-Chodzi ci o seks? Tak i najwyraźniej ci się podobało.- potwierdził Niall z ukrywanym uśmiechem.
-Ja... przepraszam. Byłam pijana, nie wiedziałam co robię.- zaczęła tłumaczyć się dziewczyna jednak chłopak jej przerwał:
-Nie musisz się tłumaczyć. Też byłem pijany. Zapomnijmy o tym, dobrze?- to oświadczenie zdziwiło Katherine.
Czuła się jak dziwka. Patrzył na mnie nią jak na zabawkę. Taką beznadziejnie, spieprzoną zabawkę. A ona nie chciała odmówić mu przyjemności. Dziecku nic się nie odmawia. Miała ochotę powiedzieć mu prosto w oczy "Pobaw się mną."
-A więc zacznijmy od początku. Jestem Katherine, znajomi nazywają mnie Kat.- przedstawiła się dziewczyna wyciągając rękę do chłopaka. On lekko ją ujął i delikatnie pocałował.
-Jestem Niall. Miło mi cię poznać.- dziewczyna cicho zachichotała.
-----------------------------------------
No mamy kolejny rozdział za sobą. Podobał się Wam? Przechylony tekst na początku to opis drugiego spotkania JB i Katherine ;). Następny rozdział będzie lepszy. Dziękuje za wszystkie komentarze i proszę o nowe tutaj. A i może umiecie robić nagłówki na bloga? Albo znacie kogoś takiego?
Czekałam na ten rozdział tyle czasu, a on taki krótki? o.o Nie dobra jesteś :(
OdpowiedzUsuńAle to nie zmienia faktu że jest on po prostu wspaniały <333
Bardzo, bardzo, bardzo.... podoba mi się ten fragment
"-Już drugi raz się spotykamy. To chyba przeznaczenie.- uśmiechnął się drugi raz podając dziewczynie torebkę z zawartością.
-Albo przypadek.- odpowiedziała zadziornie Katherine.
-Nie wierzę w przypadki."
Po prostu cudowny jest ♥
I czekam oczywiście na kolejny rozdział. Mam nadzieję że będzie dłuższy :)
Uuu się porobiło xd Rozdział mi się podoba no ale szkoda, że tak krótki :)Czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńOMG , co tu się dziej ?!? Nie wierze , ale podoba mi się . Czekam na nn @MartynaGon
OdpowiedzUsuńSuper :> Ja myślałam, że tu sobie poczytam a tu dupa koniec! Hahah ale i tak genialne! Nie niestety nie znam nikogo kto robi nagłówki bo sama ciągle szukam :< Dasz znać gdy znajdziesz ja też w razie co dam znać :)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny tylko szkoda że taki krótki trochę. Nie spodziewałam się że Kat prześpi się z Niallem. Mam nadzieję że w następnym rozdziale już dasz Justina :) (@karus43)
OdpowiedzUsuńtroszkę krótki, ale zajebisty ♥ retrospekcja mega *___* tylko, kurwa, oni się ze sobą przespali. w ogóle co z justinem? jedna wielka niewiadoma O_o czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńteż myślałam,że sobie troszki poczytam. >,<
OdpowiedzUsuńale co co jak co,jest zajebisty. ♥
dodawaj szybko nowy rozdział . xx
____
wpadnijcie do mnie : http://abnormalxdreamsx.blogspot.com/
wow! Katherine i Niall :D rozdział krótki, ale cudowny, czekam na więcej :3
OdpowiedzUsuńOMG, OMG ja Cię naprawdę bardzo, bardzo, ale to bardzo mocno przepraszam. Wiem, że miałam dodać komentarz dwa dni temu, jeśli nawet nie więcej o.O Ale po prostu miałam tyle nauki, że nawet nie miałam czasu przeczytać tego rozdziału, a co dopiero go skomentować. W tym tygodniu miałam każdy dzień zawalony sprawdzianami i kartkówkami. I naprawdę szczerze Cię przepraszam, ale nie wiedziałam, że to tak długo zajmie -,- Mam nadzieję, że nic sobie o mnie nie pomyślałaś (;o) i mi wybaczysz ;)
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału... oczywiście, że się nam podobał. Treść jest naprawdę wspaniała, tylko szkoda, że taki krótki ;( Mam nadzieję, ze następny będzie dłuższy, bo bym coś ciekawego poczytała :D Ale tak wracając... Bardzo, ale to bardzo spodobało mi się to wspomnienie Katherine z tego spotkania z Justinem <3 Słodko :) I do tego ten fragment, w którym się po prostu zakochałam:
"Pachniał złem, namiętnością i szczęściem, pachniał tym wszystkim, o czym marzy każda z kobiet, pachniał miłością.
-Już drugi raz się spotykamy. To chyba przeznaczenie.- uśmiechnął się drugi raz podając dziewczynie torebkę z zawartością.
-Albo przypadek.- odpowiedziała zadziornie Katherine.
-Nie wierzę w przypadki." - po prostu świetny <33 Zawsze w Twoich rozdziałach czy nawet imaginach znajduje się taki fragment, który mnie po prostu ujmuje i nie mogę przestać go czytać. Cudownie ci to wyszło. Niby nic nadzwyczajnego, a potrafi tak zachwycić ^.^ Jeszcze raz powtórzę, że kocham ten fragment i mam nadzieję na więcej takich scenek/wspomnień/sytuacji czy tam słów *.* Pięknie ci to wychodzi i tego się trzymaj :]
OMFG, Katherine z Niallem?!! Ooo... jak ona tak mogła?! o.ONie spodziewałam się tego po nich... Chociaż końcówka poprzedniego rozdziału mówiła sama za siebie, ale myślałam, że do tego nie dopuścisz. Chociaż... dzięki temu jest ciekawiej.. i fajniej :D Ale i tak tego nie rozumiem.. To jest nielogiczne ;o Przecież... nie oni do siebie nie pasują i tyle, a ona przecież najmocniej na świecie kocha Justina i nie da się temu zaprzeczyć, nawet jeśli ona to robi ;( Ale dobrze, że chociaż "zaczęli wszystko od początku". W końcu oboje byli pijani i nie do końca świadomi tego, co właśnie robili. Mam chociaż taką nadzieję o.O No bo co jeśli ona lub on byli świadomi tego, co się zaraz stanie? ;OO Nie, niemożliwe. Oby.. W każdym bądź razie czekam na następny wspaniały rozdział, mam nadzieję, że pojawi się w jak najbliższym czasie.
I jeszcze raz dziękuję za wczorajszego imagina, przecudny <3 A no i jeszcze muszę dodać, że masz prześliczny szablon, bardzo mi się podoba <3 I wybacz tą długą zwłokę w dodaniu tego komentarza. I nawet sobie nie myśl, że zapomniałam, bo wcale tak nie było :C Nie zapomniałam, nie mogłabym o Tobie zapomnieć <3 Nigdy ♥ - @BieberMyHun
cudowne opowiadanie! Gdybyś mogła informować mnie na twitterze o kolejnych rozdziałach, byłabym wdzięczna <3 @akukulele
OdpowiedzUsuńŻe kurwa jak?! nie no błagam jak ona mogła z nim. zajebista notka, ale dla mnie to jest nie do przeżycia. ;D Mam nadzieję, że nie wpadniesz na jakiś pomysł z ciążą bo nie za fajnie by już było:D Notka świetna;D Czekam na nn<3
OdpowiedzUsuńnieee, ona nie mogła tego zrobić :c no, ale rozdział jest cudny, tylko szkoda , że taki krótki :c no, więc kocham tego bloga! i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! życzę weny ♥
OdpowiedzUsuń@StrongForDemz